niedziela, 21 września 2014

Kamienica


Kamienica jest zupełnie przyjemna dla oka.
Ma kolor majtkowego różu i duże, białe okna. Nie posiada przesadnych zdobień ani francuskich maszkaronów (dzięki disneyowskim bajkom maszkarony kojarzą mi się przede wszystkim z Paryżem). Jest klasycznie ładna, na swój prosty, skromny sposób.
Patrząc na nią z zewnątrz można odnieść wrażenie, że jej mieszkańcy to osoby kulturalne, lubiące schludne i czyste wnętrza z delikatnym dodatkiem romantyzmu.
Nikt nie spodziewa się, że w tych przepastnych i wysokich mieszkaniach spotkać można tak różnorodnie skrajne (lecz barwne) postacie!
Czy to możliwe, żeby w jednej kamienicy zgromadzili się tak intrygujący mieszkańcy? - zapyta ktoś.
To jest przecież cały przekrój społeczeństwa! W tym jednym domu i pod jednym dachem!
Jak oni wszyscy się ze sobą dogadają?! Jak oni się wzajemnie tolerują?!
Jak to... jak? Normalnie. Jak w życiu.

Mam pomysł (niejeden, niestety). Pomysł ma kształt kamienicy (której bardzo pomniejszony i odrobinę zniekształcony szkic widzicie powyżej), w której jest trzynaście mieszkań (plus piwnica) oraz szaleni(e sympatyczni) mieszkańcy. JEDYNE co trzeba zrobić to narysować to wszystko i opisać. Wtedy pomysł stanie się (moją) WYMARZONĄ bajką dla dzieci - taką trochę nietypową.
Niby proste, a jednak strasznie strasznie trudne.
Co robić???